Pisałam o tym już nie raz i nie dwa, że uwielbiam suszone pomidory.
Te prawdziwe są suszone na słońcu. Ja ususzyłam je w piekarniku.
I mam już swoje:)) Całe dwa:)
Składniki na 2 słoiczki:
ok. 1,5 kg podłużnych pomidorów
sól,ocet
bazylia, oregano
czosnek ok.6 ząbków
olej ok. 1 szklanka
Z pomidorów wydrążyć gniazda nasienne.
Ułożyć je na wyłożonej papierem do pieczenia
blaszce skórkami do dołu. Każdego pomidora lekko posolić.
Piekarnik nastawić na 90 stopni z termoobiegiem
i piec około trzy godziny w lekko uchylonym piekarniku.
Chodzi o to żeby pomidory się suszyły a nie piekły.
Pomidory są dobre kiedy się już pomarszczą ale
zachowują jeszcze swój kolor (nie można wysuszyć ich zbyt mocno).
Wszystkie pomidory wrzucić do miski
i dodać zioła . Całość skropić ok. 1 łyżeczką octu.
Delikatnie przemieszać. Pomidory wkładać do wyparzonych,
suchych słoiczków razem z obranymi ząbkami czosnku.
W garnku zagotować olej ale niezbyt mocno
bo inaczej nam się pomidory usmażą. Gorącym olejem zalać słoiczki,
zakręcić i odwrócić do góry dnem. Zostawić aż wystygną.
Suszone pomidory to moja słabość ;) wyjadam je prosto ze słoiczka i wrzucam tam gdzie tylko się da- do makaronu, na kanapki, do jajecznicy itd. Takie domowe to musi być bajka :)
OdpowiedzUsuńdomowe najlepsze! :) ja takie dodaję do zupy krem z pomidorów :)
OdpowiedzUsuńale swietny pomysł pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuń