Dzisiaj coś na poprawę nastroju.
Kiedy za oknem szaro i deszczowo
nie ma to jak coś czekoladowego:)
Nie wiem jak Wam ale mnie
humor zaraz się poprawia:))
Składniki na ok. 10-12 sztuk:
100g gorzkiej czekolady 5 jaj
1 szklanka cukru pudru
3/4 kostki masła
5 łyżek mąki pszennej
Składniki do dekoracji:
250ml śmietany kremówki
1 śmietan fix
owoce świeże lub z puszki
Oddzielić białka od żółtek.
Czekoladę rozpuścić na parze.
Białka ubić na sztywną pianę.
Masło rozpuścić, przestudzić.
Żółtka ubić z cukrem, dodać masło,
przestudzoną lekko czekoladę, mąkę i pianę.
Delikatnie wymieszać.
Foremki wysmarować tłuszczem.
Ilość zależy od tego jakich foremek użyjemy
(ja użyłam foremek do tartaletek).
Wlać masę czekoladową.
Piec ok. 15 - 30 minut w 170 stopniach.
(długość pieczenia zależy od tego
jakiej wielkości użyliśmy foremek.
Udekorować bitą śmietana i owocami.
czegoś takiego szukałam. kiedyś upatrzyłam w jakiejś książce przepis na takie babeczki- zakupiłam foremki- i upiekłam omlet w kształcie tarteletek;D pięknie się prezentują - na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńwyglądają wspaniale, chętnie bym zjadła kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak kuszenie z samego rana :) Nadal ćwiczę silną wolę ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak suknie balowe.:)
OdpowiedzUsuńUrocze i na pewno bardzo smaczne.:)