Pierniczki żytnie

Od jakiegoś czasu u mnie w domu 

pachnie pierniczkami. 

To już trzecie upieczone w ciągu 

kilku ostatnich tygodni.

 Dzięki Kasi, która przetłumaczyła mi

 przepis z niemieckiego mogę podzielić się z

 Wami tymi smacznymi żytnimi pierniczkami.

 A dokładnie przepis pochodzi 

ze  tej strony.

Składniki 

na ok. 140 sztuk:
500g mąki żytniej razowej
300g mąki orkiszowej (ja użyłam tylko żytniej)
400g brązowego cukru
12 łyżek miodu
4 duże jajka
90g masła w temp. pokojowej
2 łyżeczki sody
20g przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka zmielonych gozdzików
skórka starta z 1 cytryny
20g gorzkiego kakao
100g kandyzowanej skórki pomarańczowej
60g kandyzowanej skórki cytrynowej
100g rodzynek
140g orzechów laskowych
2 żółtka +3 łyżki mleka do posmarowania wierzchu
obrane migdały (u mnie bez)

Na małym ogniu podgrzać miód z cukrem ciągle mieszając. 

W dużej misce dobrze wymieszać mąkę,

 przyprawy i resztę suchych składników oraz

 drobno posiekane bakalie. 

Stopniowo dodawać podgrzany miód z cukrem. 

Następnie jajka i masło. 

Zagnieść twarde brązowe ciasto

 (można pomóc sobie robotem kuchennym:) 

Następnie ciasto zawinąć w folię i zostawić

 na noc w chłodnym miejscu (ale nie lodówce-autorka

trzymała w mało ogrzewanym pokoju - ja garażu)

Następnego dnia ciasto zagnieść i po

 kawałku wałkować na ok. 5mm.

 Wykrawać pierniczki. 

Każdy posmarować żółtkiem zmieszanym

 z mlekiem i położyć migdała. 

Piec ok. 10 minut w 180 stopniach.

 Ostudzić i przechowywać w metalowej puszce.

 Pierniczki miękną już po dwóch dniach 

ale jeszcze lepsze będą gdy poleżą ok. 1-2 tygodnie.