Mały przerywnik w świątecznych wypiekach.
Bardzo efektowne koniczynki z ciasta
drożdżowego z wędliną.
Nie tylko wyglądają ale też smakują:)
Koniczynki podpatrzyłam na tym blogu,
natomiast ciasto z przepisu Violi.
Składniki
na ok 30 szt.
1/2 kg mąki
1 szklanka mleka
5 dag drożdży
5 łyżek oleju
1 szklanka mleka
5 dag drożdży
5 łyżek oleju
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
wędlina: salami, kiełbasa gruba
lub szynka
1 żółtko+1 łyżka mleka do
posmarowania wierzchu
Mleko podgrzać żeby było letnie.
Dodać drożdże, cukier
i tyle mąki, żeby ciasto miało
gęstość kwaśnej śmietany.
Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia na ok. 20 minut.
Następnie do miski dodać resztę
mąki, olej, sól i ubite widelcem jajko.
Ciasto dobrze wyrobić.
Ciasto dobrze wyrobić.
Rozwałkować i wycinać koła (moje
miały wielkość 7cm).
Na kole ułożyć okrągły kawałek wędliny
-lub dociąć ten sam rozmiar- przykryć drugim kołem,
rozpłaszczyć i ponacinać w 8 miejscach.
Wywinąć każdy z rogów w przeciwną
stronę i zlepić końce u dołu.
Posmarować żółtkiem zmieszanym z mlekiem
i piec ok. 10-13 minut w 180 stopniach.
o koniczynki, niedawno robiłam je w wersji na słodko, z nadzieniem makowym, Twoja wytrawna wersja bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńbyłyby idealne na drugie śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńpyszne!:) nie dość, że bosko wyglądają to są też wytrawne - a takie lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńojej, jakie śliczne! od razu mam ochotę takie upiec :)
OdpowiedzUsuńjakież pomysłowe!
OdpowiedzUsuńjakie piękne!:D cudeńka:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :-) To ja zamawiam jedną, czterolistną na szczęście ;-)
OdpowiedzUsuń