Sezon pierniczkowy i u mnie już zaczęty.
Niestety do Świąt ciasteczka nie dotrwały
ba nie zostało nawet zbyt wiele do zdjęcia:)
W tym roku także sięgnęłam po przepis
z niemieckiej strony i jak najbardziej
jestem z niego zadowolona:)
Składniki na 35-40 sztuk:
275g mąki pszennej
1/4 łyżeczki sody
75g masła
3 łyżki miodu (ok. 50g)
75 g melasy z buraka (ja użyłam z trzciny cukrowej)
75g brązowego cukru
1/4 łyżeczki mielonego białego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
duża szczypta kardamonu
duża szczypta zmielonego ziela angielskiego
Na lukier:
sok z 1/2 cytryny
75g cukru pudru
Wymieszać mąkę z sodą.
Masło, miód, melasę i brązowy cukier
zagotować razem z przyprawami (pieprzem,
imbirem, kardamonem i zielem angielskim).
Dodać mąkę i szybko wymieszać na jednolitą masę.
Zostawić aż masa wystygnie, owinąć ją w folię
i wstawić do lodówki na całą noc.
Następnego dnia ciasto wyjąć i zostawić w temperaturze
pokojowej aż troszkę zmięknie. Z ciasta formować
małe kulki (wielkości orzecha włoskiego). Ułożyć
je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia
zachowując odstępy. Piec w piekarniku nagrzanym
do 180 stopni (z termoobiegiem 160 stopni)
przez ok. 12 minut. Ostudzić. Z soku z cytryny
i cukru pudru zrobić lukier. Polukrować pierniczki.
Przechowywać w metalowej puszce.
*Przepis pochodzi ze strony EatSmarter.
Wielkie dzięki Kasi za tłumaczenie z niemieckiego:)
Co tu się dziwić, że nie dotrwały ;))
OdpowiedzUsuńpysznosci
OdpowiedzUsuńZ takimi się jeszcze nie spotkałam. Bardzo ciekawy przepis. :)
OdpowiedzUsuń