Jeszce nie było u mnie w tym roku nic
z jagodami więc nadrabiam:)
Fioletowe placuszki bardzo przypadły
do gustu mojemu najmłodszemu
chociaż nawet nie lubi jagód:)
Składniki:
ok. 350g mąki pszennej
1 łyżka cukru
1 jajko
4 łyżki rozpuszczonego masła
2 szklanki mleka lub maślanki
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
50 g świeżych jagód i
trochę do dekoracji
miód lub syrop klonowy
Mąkę wymieszać z proszkiem i cukrem.
Jagody rozgnieść i wrzucić do mleka.
Dodać do mąki razem z jajkiem i
rozpuszczonym masłem. Gdyby masa
wyszła za rzadka dodać więcej mąki.
Na rozgrzanym oleju smażyć placuszki
z obu stron na rumiano.
Podawać posypane jagodami i polane
miodem lub syropem klonowym.
* Na podstawie przepisu Pascala Brodnickiego
Ależ przepysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńoj, smakowitości!
OdpowiedzUsuńU mnie też nie było nic z jagodami i chyba nie będzie bo nie dam rady pitrasić w kuchni.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł miałam zrobić takie placuszki ale w tym roku u mnie jagód prawie nie ma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.