Postanowiłam zrobić moje ulubione
ciasteczka biszkoptowe z galaretką.
Przepis znalazłam na stronie BBC
ale muszę się przyznać, że też
skorzystałam z kilku podpowiedzi Doroty.
Wyszły dobre ale nie spodziewajcie
się bardzo dużego podobieństwa.
No może z wyglądu:)
Składniki biszkopty 12 szt.:
2 jajka
50g drobnego cukru
50g przesianej mąki
1 galaretka pomarańczowa
160-180g czekolady ( u mnie gorzka)
1-2 łyżki oleju
Jajka utrzeć z cukrem na parze.
Zdjąć z pary i ostudzić.
Dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać.*
Foremkę na muffinki wysmarować masłem.
W każdą dziurę wlać masę (ok. 1 łyżka).
Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku
przez około 10 minut.
Wyjąć z foremki i ostudzić.
Galaretkę rozpuścić w 1,5 szklanki wrzątku.
Wlać do naczynia gdzie jej wysokość
będzie wynosiła około 1 cm.
Zostawić aż całkowicie zastygnie.
Następnie za pomocą np. kieliszka wycinać
kółeczka trochę mniejsze niż wielkość biszkopta.
Galaretkę umieścić na każdym biszkopcie i
odstawić do lodówki na około 30 minut.
Czekoladę rozpuścić na parze razem oliwą.
Ciastka maczać w czekoladzie.
Zostawić aż czekolada zastygnie.
Najlepiej wsadzić je do lodówki.
*ja zrobiłam metodą na zimno.
wyglądają bajecznie ;d
OdpowiedzUsuńdelicje!!!! moje dzieciństwo:D
OdpowiedzUsuńdomowe delicje:)
OdpowiedzUsuńmmmm zaśliniłam się!!! wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńpysznosci:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń