Chociaż bardzo lubię selera pasztet
z niego wydawał mi się czymś
co nie może smakować dobrze.
I jakie było moje zdziwienie gdy
po spróbowaniu uznałam, że
to jeden z najlepszych
pasztetów jakie jadłam.
Z przepisu alman.
Składniki na dwie
blaszki o dł. 20-25cm:
1 kg selera
2 duże cebule
1 margaryna "Palma"
(ja użyłam masła roślinnego)
3-4 ząbki czosnku
1 szklanka wody
6 jajek
1 szklanka bułki tartej
2 kostki bulionu grzybowego
sól, pieprz
Selery i cebule obrać i zetrzeć
na tarce o grubych oczkach.
Jeśli posiadacie robot kuchenny
to z pewnością ułatwi Wam pracę:))
Do garnka włożyć starte warzywa,
dodać wodę, przeciśnięty czosnek,
kostki i margarynę.
Gotować na małym ogniu ok. 1h.*
Następnie ostudzić.
Dodać jajka i bułkę tartą.
Na końcu doprawić solą i pieprzem.
Dokładnie całość wymieszać.
Przełożyć do blaszek nasmarowanych
wcześniej masłem i wysypanych bułką
lub wyłożonych papierem do pieczenia
i piec w 180 stopniach
ok. 1,5h (ja piekłam1h).
*można też użyć szybkowara
i gotować w nim ok.1/2h.
z niego wydawał mi się czymś
co nie może smakować dobrze.
I jakie było moje zdziwienie gdy
po spróbowaniu uznałam, że
to jeden z najlepszych
pasztetów jakie jadłam.
Z przepisu alman.
Składniki na dwie
blaszki o dł. 20-25cm:
1 kg selera
2 duże cebule
1 margaryna "Palma"
(ja użyłam masła roślinnego)
3-4 ząbki czosnku
1 szklanka wody
6 jajek
1 szklanka bułki tartej
2 kostki bulionu grzybowego
sól, pieprz
Selery i cebule obrać i zetrzeć
na tarce o grubych oczkach.
Jeśli posiadacie robot kuchenny
to z pewnością ułatwi Wam pracę:))
Do garnka włożyć starte warzywa,
dodać wodę, przeciśnięty czosnek,
kostki i margarynę.
Gotować na małym ogniu ok. 1h.*
Następnie ostudzić.
Dodać jajka i bułkę tartą.
Na końcu doprawić solą i pieprzem.
Dokładnie całość wymieszać.
Przełożyć do blaszek nasmarowanych
wcześniej masłem i wysypanych bułką
lub wyłożonych papierem do pieczenia
i piec w 180 stopniach
ok. 1,5h (ja piekłam1h).
*można też użyć szybkowara
i gotować w nim ok.1/2h.
bardzo ciekawy przepis! muszę kiedyś spróbować!
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw czy takie cudo smakuje, chyba zrobię.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam u mnie całej rodzinie bardzo smakował. Nie czuć, że to z selera. A o ile zdrowszy niż mięsny:))
OdpowiedzUsuńJa robiłam warzywny, z fasolą i z przewagą selera, smak obłędny, przypomina ten mięsny. Cud, miód, malina...;)
OdpowiedzUsuńPasztet rewelacyjny! Odkąd kilka lat temu spróbowaliśmy z rodziną, jest to punkt obowiązkowy na każde święta! :) Smak lepszy niż niejednego pasztetu mięsnego. I po co zabijać biedne króliki? :)
OdpowiedzUsuńZ Pani strony robiłam naprawdę wiele i codziennie wchodzę spędzam tu około 30 minut i szukam pomysłów.. Przyszedł czas i na ten pasztet i mimo naprawdę wielkiej ciekawości mi nie wyszedł :(( tylko nie wiem czemu :( Może dla nie których to będzie dziwne pytanie ale powinnam dać korzeń selera czy łodygę? Mimo wszystko pewnie spróbuje jeszcze raz za jakiś czas po wypróbowaniu kilku innych.
OdpowiedzUsuńPS. Mój mąż już pyta "to znów przepis z "TEJ" strony?" ;)
A co osobiście uwielbiam tu to krótkie i zwięzłe opisy!
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że moje pomysły się zazwyczaj sprawdzają:) Jeśli chodzi o selera to ma to być korzeń selera (ten biały okrągły:)Opisy rzeczywiście są krótkie ale wychodzę z założenia, że prowadzę blog kulinarny a nie swój dziennik:)
UsuńNo to nie mam pojęcia czemu nie wyszedł bo właśnie dałam korzeń... no ale to mnie nie zraziło i będę nadal zaglądać CODZIENNIE :) Pozdrowienia i mnóstwa świeżych propozycji ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie zapraszam:)
Usuń