Dzisiaj coś dla wielbicieli deserów z gruszkami a mianowicie
gruszki piękna Helena.Deser został podany pierwszy raz
w 1865 roku przez francuskiego szefa kuchni
Auguste'a Escoffiera.A jego nazwa wywodzi się od popularnej
Auguste'a Escoffiera.A jego nazwa wywodzi się od popularnej
w owym czasie operetki pod tym samym tytułem.
Składniki:
4 duże dojrzałe gruszki
2 łyżki soku z cytryny
3 łyżki cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanlli
lub 1/2 laski wanilli
100 g gorzkiej czekolady
1 łyżka oleju
50ml brandy
4 łyżki uprażonych płatków migdałowych
12 kulek lodów waniliowych (u mnie bez)
Do garnuszka wlać 2 szklanki wody, sok z cytryny,
ekstrakt lub dodać laskę wanilii.Gotować 5 minut pod przykryciem.
Gruszki obrać pozostawić ogonek ale pozbyć się nasion.
Włożyć je do garnka i gotować ok. 10 minut.
Gdy gruszki będą miękkie wyjąć je i ostudzić.
Czekoladę rozpuścić razem z olejem.Dodać brandy.
Na każdym talerzyku układać po trzy kulki lodów
a w środek włożyć pionowo gruszkę.
Polać gorącą czekoladą i posypać migdałami.
*przepis pochodzi z programu
Kuroniowie rozgryzają (z moimi modyfikacjami)
Jestem absolutną wielbicielką wszelkich deserów z gruszkami, Twoje są pięknie podane :-)
OdpowiedzUsuńToz to prawdziwa klasyka! Cudownie podane.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Gruszki są pyszne a że to klasyka to fakt:)
OdpowiedzUsuńakurat kupiłam dziś kilka gruszek. chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSuper, pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńboski deser!!!
OdpowiedzUsuń