Dzisiaj kolejna propozycja
zapożyczona z Pracowni wypieków.
Przepyszne bułeczki z otrębami.
Smakują jak grahamki ale dla
mnie są nawet lepsze od nich:)
Wczoraj serwowałam je z pastą
jajeczną (zdj. w poprzednim poście:)
Składniki na 6-8 sztuk:
300g mąki pszennej
50 otrębów (ja użyłam pszennych
ale mogą być dowolne)
20g oleju roślinnego
15g świeżych drożdży 1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
1łyżeczka soli
190g letniej wody
Drożdże włożyć do miski.
Dodać 2 łyżki wody i łyżeczkę cukru.
Dokładnie wymieszać i odstawić na ok. 15 minut.
Dodać resztę składników i za pomocą miksera
z hakami zagnieść ciasto (bardzo się klei).
Ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce
aż podwoi objętość (ok. 1h).
Ręce posmarować olejem.
Rwać ciasto po kawałku i lepić bułeczki
(mnie wyszło 6 bardzo dużych).
Ułożyć je na blaszce wyłożonej
papierem do pieczenia.
Przykryć i zostawić do
wyrośnięcia na ok. 40-60 minut.
Piekarnik rozgrzać do 230 stopni.
Na spodzie ustawić naczynie
z 1/2 szklanki kostek lodu.
Piec 10 minut a następnie
zmniejszyć temperaturę do 210 i piec
jeszcze ok. 5-10 minut.
Doskonałe na śniadanko, a ja jeszcze nic nie jadłam ;-)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!